Na początku...

Na początku...
Maleńka Hija w pościeli

niedziela, 2 listopada 2008

O kochaniu...



"Miłości nasze tam są, gdzie nie ma nas...U Boga...w środku gwiazd...Pokochał też bym brak i cały słałbym blask, i cały słałbym blask...w dal...
A wicher w trąbki dmie...Nie..."

Zamglonym rankiem...





Świat zniknął...Jesteś sam...Na wyspie...Wokół mgła wszechogarniająca...Sam, jak zawsze, cóż, nie dziwi nic...Człowiek, nawet wtedy, gdy jest człowiekiem, nie-wilkiem, bywa samotny, a co wilk dopiero...Zwłaszcza zwilczony...
"Utulę się, ukryję się we własną sierść..."

Komu dziękować?

Jeśli niebo puste, do kogo modły wznosić? Komu dziękować?! Za ludzi niezwykłych, nieprzeciętnych, niecodziennych?! Sobie? Że lgną? Że wciąż? Innym? Światu? Życiu?!
Dziękuję Ci Życie!